Moja Córeczka od pewnego czasu zaczęła robić sobie za fotelem w salonie bazę.......zanosiła tam przeróżne rzeczy i lubiła w takim zagraconym kąciku po prostu siedzieć przeglądając książeczki. Chyba właśnie głównie to skłoniło mnie do pomysłu z tipi, których reklamy jakoś przed świętami Bożego Narodzenia "atakowały" mnie niemal z każdej strony. Oczywiście kupno gotowego nie wchodziło w grę, moja "duma" zwyczajnie by mi na to nie pozwoliła ;). Więcej czasu to planowałam i o tym myślałam, niż szyłam, ale rzutem na taśmę, w noc przed Wigilią skończyłam mój prezent :).
Na całość potrzebowałam 4 mb materiału w czarne zygzaki oraz 2 mb materiału w szare zygzaki, który znajduje się na podłodze tipi i na wejściu od wewnętrznej strony. Szyjąc to tipi nie korzystałam z jakiegoś gotowego tutorialu, ułożyłam sobie w głowie mniej więcej jak ma to wyglądać i zaczęłam ciąć trójkąty. Przy tym zadaniu jednak pamiętałam o dekatyzacji materiału, co przedłużyło moją pracę o cały dzień, ale wolałam mieć pewność, że po pierwszym praniu tipi nadal będzie jakoś wyglądać ;).
W zestawie uszyłam także kilka poduszek i to właśnie dwie z nich znalazły się pod choinką (nie byłam w stanie włożyć pod nią ponad 2 metrowe kije, więc reszta prezentu czekała w innym miejscu), dlatego potem, gdy nasze dzieci były pytane co otrzymały od Gwiazdora, to zupełnie szczerze i z dużą radością mówiły, że poduszki......co raczej wywoływało zdziwienie u pytających je osób ;).
Projekt z tipi był powodem, dla którego zaczęłam robić cotton ball.
A oto i poduszki, które na szybko i raczej z jakiś końcówek materiałów uszyłam do tego tipi.
Chciałam żeby dzieci miały mięciutką i cieplutką podłogę, dlatego do jej spodu użyłam grubego materiału, a w środek wszyłam watolinę.
Zszycie takich warstw dla mojej maszyny było nie lada wyzwaniem, ale jakoś sobie poradziła, choć dla jej dobra następnym razem powinnam raczej skorzystać z jakieś przemysłowej maszyny.
Oczywiście w środku musiały się znaleźć kieszonki na różne skarby dzieciaczków. Maluszki niemal automatycznie przypisali sobie która jest kogo ;).
A tak tipi prezentuje się wieczorową porą :).
I ponownie miałam możliwość zobaczyć tę radość na twarzach Dzieci.......bezcenne :).
Pozdrawiam,
Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz