niedziela, 31 sierpnia 2014

Apaszki dla dzieci

Prawdę mówiąc to już wiosną chciałam uszyć z tych bajecznie kolorowych materiałów apaszki dla moich dzieci. Materiały te kupuję na ogół w kawałku 50 x 50 cm, dlatego wymyśliłam sobie, że obszyję taki kawałek lamówką i po złożeniu go na pół powstanie apaszka dla dziecka (lamówkę oczywiście kupiłam od razu). Niestety tylko na planach się skończyło. Minęła wiosna, prawie minęło już lato, a tu nic. Ostatnio u Znajomych widziałam apaszkę, która była uszyta w kształt trójkąta (ja chciałam szyć kwadraty, jednak obszycie takiego kawałka lamówką, chyba mnie skutecznie zniechęcało do tego zadania ;) ) i tak mi się taki krój spodobał, że uznałam, iż czas wrócić do moich "apaszkowych" planów ;). W taki oto sposób powstały moje pierwsze apaszki, które mają wymiar około 45 x 45 x 65 cm. Apaszki te można prać w 30°C, można je również prasować. Kolejne apaszki czekają na dokończenie, natomiast pierwsze były w następujących wzorach :
  • dinusie


  • małpki



  • żółwiki





pewna mała Dziewczynka również chciała coś dorzucić od siebie ;)
A tak te apaszki prezentują się na naszych Dzieciach :).





Jakiś czas temu pisałam, iż mam nadzieję, że kiedyś będzie możliwe, abym sprzedawała moje produkty i tak właśnie od niedawna jest to możliwe! :) Myślę, że troszkę zmienimy nasz harmonogram dnia, będę mniej prasować (Mąż od dawna powtarza mi, że niepotrzebnie to w ogóle robię ;)), zacznę robić obiady, których przygotowanie zajmuje maksymalnie 30, a nie 90 minut i tak mam nadzieję wygospodaruję czas na szycie, w taki sposób aby nie ucierpiała na tym moja Rodzina ;).
Na wszystkie sprzedawane przeze mnie produkty wystawiam rachunki, czyli płacę (niestety niemałe) podatki. Mam nadzieję, że wkrótce powstanie na blogu mój własny "sklepik", czyli miejsce, w którym będę opisywać i wyceniać rzeczy, które szyję.
Jeśli jesteście zainteresowani tymi niepowtarzalnymi apaszkami, to piszcie proszę na adres piki-szyjebolubie@tlen.pl. Cena za 1 sztukę wynosi 29 zł :).

Pozdrawiam,
Magda

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Literki - imię dziecka

Dziś nic nowego, ale jakże pięknego....czyli literki! ;) Na uszycie poniższych imion miałam około tygodnia, więc było trochę intensywnie, ale oczywiście nie narzekam, gdyż robię co lubię i jeszcze mi za to płacą ;). Zapraszam do oglądania :)

  • LENKA







  • JASIU





Gdy widzę literkę "I", to od razu przypomina mi się pewna wesoła historyjka z przed kilku dni. Wybierając się w odwiedziny do Dziewczyn z Matematyki, uszyłam dla ich dzieciaczków pierwszą literkę ich imienia. Jedna z Ciotek pyta 5-letnią Dziewczynkę, której imię zaczyna się na "I" co dostała w prezencie, a ona odpowiada "kość"......nic dodać, nic ująć ;)
Pozdrowienia dla Rytla i Chojnic :)




  • ANTOŚ









Pozdrawiam,
Magda

niedziela, 17 sierpnia 2014

Woreczki dla dziewczynek

Obiecałam sobie, że w wakacje będę zamieszczać więcej postów. Jak widać, nie za bardzo mi to wychodzi....ale jeśli nie piszę, to znaczy, że raczej szyję ;).
Dziś przedstawię Wam pierwsze dziewczęce woreczki. Miałam z nimi mały "problem", gdyż nie wiem jeszcze co lubią dziewczynki i co powinno się na tych woreczkach znaleźć. Moja Córeczka takich rzeczy jeszcze mi nie mówi (tak w ogóle, to ona chyba lubi wszystko, szczególnie zabawki starszego Brata ;)). Coś jednak wymyśliłam i tak oto powstały woreczki dla Dziewczynek, które rozpoczynają niedługo nowy etap w swoim życiu :).
Poniższy woreczek ma wymiary 27 x 40 cm.




Imiona wyszywam na ogół, gdy jedziemy autem. A ponieważ ostatnio sporo jeździliśmy, to powiedzmy, że miałam trochę wolnego czasu na wyszywanie ;).

Kolejny woreczek ma wymiary 30 x 41 cm.




A teraz troszkę się pochwalę, a co tam ;). Robiąc niedawno zakupy w jednej z poznańskich pasmanterii, zabrałam ze sobą oba te woreczki. Potrzebowałam bowiem kawałek sznurka do nich, a najlepiej przyłożyć go do konkretnego materiału. Pani, która sprzedawała w tym sklepie ze zdziwieniem spytała, czy ja uszyłam te woreczki. Troszkę się zmieszałam, gdyż nie spodziewałam się takiego pytania, ale krótko odpowiedziałam, że tak. Na co posypało się sporo miłych dla mnie słów. Wydawało mi się, że naprawdę spodobały się tej Pani moje woreczki :). Myślę, że osoba, która pracuje w pasmanterii, raczej trochę na szyciu się zna i chyba już niejedno (uszycie) widziała, dlatego było mi jeszcze milej :) (ale dopiero po wyjściu ze sklepu, na miejscu chyba trochę się speszyłam i nie czułam się zbyt komfortowo;)).

Pozdrawiam,
Magda

niedziela, 3 sierpnia 2014

Torba na pieluszki wielorazowe

Kiedy byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem, troszkę przeraził mnie fakt, że mam je "trzymać" przez około 2 lata w czymś sztucznym......tzn. w pieluszkach jednorazowych. Dlatego zaczęłam szukać innych możliwości i tak poznałam pieluszki wielorazowe. Niestety, nie znałam osobiście nikogo, kto by je używał, ale postanowiłam zaryzykować i kupiłam cały zestaw takich pieluszek (ponad 20 sztuk). Gdy, w trakcie ich używania, dokupowałam różne dodatki, takie jak odkarzacz do prania lub papierki bambusowe (które zatrzymują to co stałe), kupowałam jeszcze kolejne pieluszki, gdyż z czasem pojawiało się coraz więcej pięknych wzorów. W taki sposób uzbieraliśmy grubo ponad 30 pieluszek. Po prawie czterech latach ich używania (mieliśmy małą przerwę, gdy synek w wieku około 20 miesięcy przestał z nich korzystać, a córeczka rosła jeszcze w moim brzuszku), mogę szczerze powiedzieć, że nie żałuję takiego wyboru :). A fakt, iż przy drugim dziecku koszty pieluchowania praktycznie znikają, tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. Mają one co prawda kilka minusów, m.in. częstsze prania,.....(tu nic nie przychodzi mi do głowy)....oraz to, że nie ma w co ich spakować, gdy wyjeżdża się na kilka dni z domu.
Od bardzo dawna chciałam to zrobić, ale zawsze było coś, dlatego dopiero teraz się za to zabrałam i tak oto w dwa wieczory powstała moja pierwsza torba na pieluszki wielorazowe. Jej zewnętrzną warstwę uszyłam z materiałów od firmy LUNA, a w środek wszyłam różową bawełnę.





W środek wszyłam kieszonkę na papierki bambusowe.


Torba ta ma bez paska następujące wymiary: 47 x 37 x 17 cm. Pasek natomiast mierzy 90 cm. Niestety, w domu miałam tylko czarny przylepiec, a najbliższa pasmanteria znajduję się około 10 km ode mnie, dlatego przylepiec troszkę się wyróżnia. Mi to jednak nie przeszkadza ;).




Torba została już wypróbowana i spisała się bardzo dobrze:).
Ktoś chętny na kolejną taką torbę? ;)

Pozdrawiam,
Magda