niedziela, 3 sierpnia 2014

Torba na pieluszki wielorazowe

Kiedy byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem, troszkę przeraził mnie fakt, że mam je "trzymać" przez około 2 lata w czymś sztucznym......tzn. w pieluszkach jednorazowych. Dlatego zaczęłam szukać innych możliwości i tak poznałam pieluszki wielorazowe. Niestety, nie znałam osobiście nikogo, kto by je używał, ale postanowiłam zaryzykować i kupiłam cały zestaw takich pieluszek (ponad 20 sztuk). Gdy, w trakcie ich używania, dokupowałam różne dodatki, takie jak odkarzacz do prania lub papierki bambusowe (które zatrzymują to co stałe), kupowałam jeszcze kolejne pieluszki, gdyż z czasem pojawiało się coraz więcej pięknych wzorów. W taki sposób uzbieraliśmy grubo ponad 30 pieluszek. Po prawie czterech latach ich używania (mieliśmy małą przerwę, gdy synek w wieku około 20 miesięcy przestał z nich korzystać, a córeczka rosła jeszcze w moim brzuszku), mogę szczerze powiedzieć, że nie żałuję takiego wyboru :). A fakt, iż przy drugim dziecku koszty pieluchowania praktycznie znikają, tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. Mają one co prawda kilka minusów, m.in. częstsze prania,.....(tu nic nie przychodzi mi do głowy)....oraz to, że nie ma w co ich spakować, gdy wyjeżdża się na kilka dni z domu.
Od bardzo dawna chciałam to zrobić, ale zawsze było coś, dlatego dopiero teraz się za to zabrałam i tak oto w dwa wieczory powstała moja pierwsza torba na pieluszki wielorazowe. Jej zewnętrzną warstwę uszyłam z materiałów od firmy LUNA, a w środek wszyłam różową bawełnę.





W środek wszyłam kieszonkę na papierki bambusowe.


Torba ta ma bez paska następujące wymiary: 47 x 37 x 17 cm. Pasek natomiast mierzy 90 cm. Niestety, w domu miałam tylko czarny przylepiec, a najbliższa pasmanteria znajduję się około 10 km ode mnie, dlatego przylepiec troszkę się wyróżnia. Mi to jednak nie przeszkadza ;).




Torba została już wypróbowana i spisała się bardzo dobrze:).
Ktoś chętny na kolejną taką torbę? ;)

Pozdrawiam,
Magda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz