Niestety woreczki kończyłam w drodze na uroczystość, a ich zdjęcia robiłam chyba na 30 min przed ślubem, dlatego ani jakość, ani ilość zdjęć mnie nie satysfakcjonuje, ale musi wystarczyć ;).
Szczęśliwym Nowożeńcom jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim....wina beczkę, siedmiu synów i córeczkę ;).
Pozdrawiam,
Magda
Serdecznie dziękujemy. Woreczki na pewno się przydadzą. Przynajmniej unikniemy kłótni o rzucanie skarpetek na podłogę... Mąż od samego początku małżeństwa wie, w którym miejscu ma je składować.
OdpowiedzUsuńŻyczymy kolejnych wspaniałych pomysłów!
Joanna