piątek, 31 października 2014

Czapka + komin + dres

Czasami dzwoni do mnie pewna Znajoma, którą serdecznie pozdrawiam :), i pyta czy uszyłabym dla niej to lub tamto ;). Jakiś czas temu padło pytanie czy uszyłabym czapkę z dresu dla jej synka.....eeee trochę mnie zatkało, gdyż jeszcze nie szyłam czapek, nie brałam się również do tamtej pory za dres, no ale odpowiedziałam, że mogę spróbować. W zestawie miałam również uszyć czapkę dla jej Córeczki. Trochę to oczywiście trwało, znalezienie bowiem materiału i czasu jest dla mnie na ogół bardzo czasochłonnym zajęciem, ale kupiłam fajną dresówkę i usiadłam do maszyny. W głowie miałam już pomysł jak miałaby wyglądać ta czapka, wykroiłam zatem pierwszą sztukę i zaczęłam szyć. Jak się potem okazało, dresówki są na ogół bardzo rozciągliwe i gdy zszyłam czapkę wykrojoną dla Czterolatki, powstała czapka dla mnie.....bardzo dobrze się w niej czułam, więc zostawiłam ją sobie. Dla dzieciaczków wykroiłam kolejne czapki, tym razem z małą poprawką na rozciągliwość materiału. W roboczej wersji pokazałam mojej Znajomej pierwszą czapkę i poszła ona do przymiarki. W międzyczasie wykroiłam i zszyłam czapki dla moich Dzieci (pierwsza finalna sztuka jest na ogół niezbyt ładna, dlatego wolę testować na moich Dzieciach pierwsze uszycie). Były one już z trochę innej dresówki, ponieważ pierwszy materiał szybko został wykupiony i do dziś "poluję" na jego dostawę.
Poniżej czapki, które uszyłam dla Dzieci wspomnianej już Znajomej, której bardzo dziękuję za cierpliwość ;).



Lalka mojej Córeczki też może być modelem ;)


Prowadzę bloga, a przynajmniej staram się to robić ;), ale niestety z braku czasu rzadko zaglądam na inne blogi. Jednak po uszyciu czapek dla moich Dzieci, przypadkiem trafiłam na blog Marzeny http://maszkownia.blogspot.com/ i bardzo spodobały mi się kominy, które ona uszyła. Powstały one z połączenia dresówki z kolorową bawełną i już miałam pomysł na kominy dla moich Dzieci. Grzecznie jednak napisałam maila do autorki bloga o pozwolenie na uszycie kominów podobnych do jej (sama chciałabym zostać spytana o zdanie przed wykorzystaniem mojego pomysłu) i po otrzymaniu pozwolenia wzięłam się do pracy.
Pierwszy powstał komin dla mojej Córeczki i wymyśliłam, że będzie zapinany na rzep. Kolejne powstały dla trzech Czterolatków (w tym mojego Synka) i sporą część nocy zajęło mi, żeby wymyślić sposób ich uszycia (pomysł z rzepem nie był najlepszy, gdyż komin jest przez to w jednym miejscy bardzo sztywny), ale nie mogłabym spokojnie zasnąć zanim bym tego nie wymyśliła.

zestaw mojej Córeczki

zestaw mojego Synka


Mój Synek bardzo lubi zakładać komin. Jego pierwszym pytaniem, po założeniu tego komina, było "a gdzie jest dym"? Hmmmm....Ktoś wie? ;)


Czapki po rozłożeniu przypominają prostokąt i celowo ich nie zszywałam w środku, tak aby samemu można było regulować długość czapki. Może ona wtedy posłużyć na dłużej niż na jeden sezon:). Jest ona też dość ciepła, gdyż ma podwójny materiał.


Poniżej zestawy dla innych Czterolatków :).



A to moje wczorajsze uszycie dla pewnego małego Aniołka :).


Czapki i kominy można prać w 40 °C. Można je oczywiście również prasować.

Koszt takiego zestawu dla dzieci wynosi 49 zł i zainteresowanych proszę o kontakt na piki-szyjebolubie@tlen.pl

Powyższe uszycia uświadomiły mi, że nie potrafię być wierna jednemu materiałowi i każdy fajny materiał może trafić pod moją maszyną ;).

Aha i zapomniałabym o najważniejszym....jeszcze dziś na naszej stronie fb pojawi się mały konkurs związany z tymi czapkami. Zapraszam :).

Pozdrawiam,
Magda

czwartek, 23 października 2014

Woreczki dla fajnych Babek :)

Dziś chcę Wam pokazać woreczki, które uszyłam w prezencie dla bliskich mi osób :). Są to woreczki, w których można przechowywać np. bieliznę lub skarpetki, gdy wybieramy się w podróż.
Niektóre z nich uszyłam już wiele miesięcy temu. Nie wszystkie z nich zostały sfotografowane, gdyż szyjąc pierwsze woreczki nie sądziłam, że założę kiedyś bloga i takie zdjęcia mogłyby mi się przydać ;). Jeszcze kilka woreczków "siedzi" mi w głowie i czeka na realizację.
A te poniższe mają wielkość na ogół 38 x 31 cm i słyszałam, że niektóre odbyły już pierwsze podróże, a także były "świadkami" ważnych wydarzeń ;). 
Pozdrowienia dla wszystkich właścicielek woreczków, które wyszły spod mojej maszyny :*












zdjęcie od H.
zdjęcie od H.
zdjęcie od H.
Po uszyciu kilkudziesięciu woreczków, uznałam, że mi też by się taki przydał, więc na szybko powstał i dla mnie woreczek. Towarzyszy mi teraz w każdej dłuższej podróży i szczerze mówiąc, to nie wiem jak mogłam żyć do tej pory bez niego ;).



Pozdrawiam,
Magda

wtorek, 14 października 2014

Literki dla małych Rydzynian

Chyba znów zrobiłam sobie małą przerwę od pisania na blogu....nie było to jednak zamierzone i spróbuję się poprawić ;).
Dziś chcę Wam pokazać (pewnie dobrze Wam już znane) literki, które tym razem uszłam dla małych Rydzynian :).
Jest to wersja 3.0 moich literek. Ulepszyłam ją, aby były jeszcze mocniejsze. Zszywam je teraz aż 3 razy, w tym jedno szycie jest "obrzucaniem". Mogą być zatem nie tylko ozdobą pokoju maluszka, ale można je używać także do zabawy :).
















Pierwszy raz miałam okazję szyć literki dla dziewczynki w zielonych kolorach i szczerze mówiąc miałam małe obawy co z tego będzie, na szczęście efekt spodobał się nie tylko mi, ale także Zleceniodawczyni :).















 Jeśli jesteście zainteresowani takimi literkami, to piszcie proszę na piki-szyjebolubie@tlen.pl. Cena jednej literki wynosi 22 zł.


Pozdrawiam,
Magda