niedziela, 31 maja 2015

Książeczka edukacyjna dla dzieci

Dzisiejszy post piszę z lekką obawą......nie wiem czy spodoba Wam się moje ostatnie uszycie, bardzo wiele czasu zajęło mi stworzenie jego, dlatego tym bardziej jestem ciekawa Waszych opinii, choć chyba boję się troszkę krytyki ;).
Ale zacznijmy od początku. Wiele tygodni temu napisała do mnie e-maila Mama słodziutkiej Majki z pytaniem czy i za ile uszyłabym książeczkę edukacyjną dla jej Córeczki. Dostałam linka z taką interaktywną książeczką, która została uszyta chyba w Turcji, później w różnych źródłach widziałam podobne książeczki, więc teraz czas na moją odpowiedź ;).
Troszkę czasu zajęło mi znalezienie i kupienie odpowiednich materiałów oraz elementów. W między czasie układałam sobie w głowie jak uszyć poszczególne elementy, czasem nie mogłam zasnąć póki nie wymyśliłam sposobu uszycia kolejnej rzeczy. Potem przyszedł czas na wyszywanie, przyszywanie i szycie. Nie jestem w stanie policzyć ile czasu zajęło mi uszycie tej pierwszej książeczki, ale naprawdę duuuużo.
Gdy mój Synek zobaczył tę książeczkę, był nią zachwycony (chyba najbardziej spodobała mu się pralka) i zarazem zdziwiony, że nawet książeczkę można samemu zrobić :)
Chyba nic więcej pisać nie będę, zapraszam na film :).




Wydaje mi się, że jest to książeczka dla dzieci od pierwszego roku życia (oczywiście zawsze pod nadzorem dorosłych), górną granicę trudno jednak mi określić.....siedmiolatka również bardzo wciągnęła, choć widziałam jak i dwudziestoparolatek nie mógł się od niej oderwać ;).

Wczoraj skończyłam trzecią książeczkę, teraz na swoje wersje czekają moje dzieci, gdyż bardzo im się one spodobały i dopytywali czy ta ostatnia jest już dla nich, choć mój czteroletni Synek zaznaczył, że dla niego musi być straszniejsza wersja ;)

Dziękuję Mamie Majki za nowe wyzwanie oraz za cierpliwość w oczekiwaniu :)
Szczególnie dziękuję również mojemu Mężowi za pomoc techniczną przy filmie oraz za wyrozumiałość na te wszystkie godziny spędzone przeze mnie przy maszynie! :)

Pozdrawiam,
Magda

7 komentarzy:

  1. Rewelacja!jako mama uważam ze takie zabawki są super. Wydaje mi się jednak ze dla roczniakow elementy z guzikami są jeszcze za trudne.. oczywiscie rozpracuja cala ksiazeczke ale z ponownym ulozeniem moga miec problem...chociaz moze się mylę;)ale dla trzylatki fantastyczna zabawa. Gratuluję pomysłu i wykonania:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo :) Cieszę się, że podoba Ci się ta książeczka :)
    A co do guzików....to tę książeczkę szyłam z przeznaczeniem, że będzie służyć nawet kilka lat, dlatego są elementy, które może już roczne dziecko zacząć wykonywać, ale gdy będzie miało już dwa latka, to wykona jeszcze więcej zadań. Trzylatek natomiast pewnie poradzi sobie ze wszystkim :) Oczywiście zawsze wspólnie z rodzicem czy opiekunem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam pytanie od strony technicznej. Chciałabym się dowiedzieć jak są zszywane poszczególne strony i jak zamocowane do okładki, czym są wypełniane, czy to jest fizelina z klejem czy jakiś karton? z góry dziękuję za odpowiedź
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem zachwycona tą książeczką, jest przepiękna! I jaka stymulująca dla malucha! Sama chciałabym zrobić podobna dla mojej małej bratanicy, tylko nie wiem jak się za to zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysły,piękne wykonanie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam i pozdrawiam, a ja zafascynowana książeczką postanowiłam uszyć dla mojej 4-letniej Bratanicy na urodzinki(25 stron),była zachwycona, goście również.Mój 13-letni syn był testerem książeczki, testował ją z odrobina zazdrości, że sam nie miał takiej. Teraz szukam pomysłu dla Bratanicy na prezent świąteczny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń